Buty

Jak w temacie. Jakich używacie i co o nich sądzicie, jakie są wg was najlepsze, a które najgorsze.
Temat specjalnie dla Darskiego, bo słyszałem że go ostatnio nogi bolały Twisted Evil

Ja posiadam desanty używane przez straż graniczną. Jeżeli chodzi o jakość noszenia to uważam że są przeciętne. Nie polecam ich nikomu kupować ponieważ podeszwa dośc szybko się zdziera, a i jakość wykonania pozostawia wiele do życzenia. Nie są zbijane gwoździkami ani szyte tylko na klej i rozłażą się. poaa tym skóra jest strasznie podatna na zadrapania a wręcz zdzieranie się. Tak więc polecam kupno desantów oficerskich jeżeli ktoś już na nie się decyduje.
Jak mi się rozlecą całkiem, mam zamiar kupić coś z serii magnum.

Ps. Kacper chętnie przeczytam twoją reckę butów BW.

Ależ proszę bardzo Smile

Jak pewnie wiecie kupiłem je na zlocie w Darłówku za 100zł. Spotkałem się z opiniami ze są to butki z allegro stojące tam 49zł, ale po zagłębieniu się w temat okazało się że te z allegro są w bardzo kiepskim stanie(wiec odradzam kupno tych za 49zł).
Nad kupnem BW zastanawiałem się od dawna słyszałem ze są bardzo dobra. okazał się to prawdą. Są wykonane z bardzo dobrej skóry(dwie warstwy licowanej skóry cielęcej z tego co pamiętam), są wygodne i w ogóle odczułem dużą różnice w stosunku do desantów.
Teraz najważniejsze, na ostatnim wyjściu do lasu stałem w nich 5 min po kostki w wodzie i ani jedna kropla nie dostała się do środka. Very Happy

Ważą tyle samo co desanty, czyli około 1,5kg
Reasumując mogę stwierdzić że są to najlepsze buty za tą cenę( w sklepie nowe kosztują około 250zł)solidne, wytrzymałe i wodoszczelne. Ode mnie wielki plus dla tych bucików.
Jak sobie coś jeszcze przypomnę dam znać.

Administrator

Ja przez całą moją "przygodę" z survivalem testowałem

1.Glany
2.Desanty
3.SWAT'y Classic

ad 1. Glany moje kosztowały w sklepie coś koło 150zł. Nie pamiętam jaka to była firma. Były bardzo ciężkie i w zimę noga mi w nich marzła mimo, że były trochę ocieplane. Paznokcie mi przez nie schodziły z małych palców u nóg. Nie wyobrażam sobie iść w nich więcej niż 30km
przetrwały rok, potem się rozleciały i dałem je chyba Darskiemu, albo Emowi.

ad 2. Desanty kupiłem nowiutkie za 120zł. była to wersja z twardą podeszwą i bez tego szycia wokół kostki. Raczej nie polecam jeżeli masz zamiar chodzić na długie dystanse. Max ile w nich przeszedłem to 60km i miałem nogi całe w odparzeniach mimo, że zmieniałem skarpety kilka razy i obsypywałem wszystko talkiem. Jeśli już zdecydujesz sie na Desanty to pod żadnym pozorem nie wolno ci dopuścić, żeby wyschły. Ta skóra ma to do siebie, że staje się twarda jak kamień po umyciu i wysuszeniu. Desanty przetrwały ok półtora roku ( często widziały bagno, czy długie podążanie nurtem rzeki ) i pękła w nich skóra. Je też komuś oddałem za grosze.

3. SWAT'y kupiłem na military.pl za chyba 235zł i muszę powiedzieć, że to jak do tej pory moje najlepsze buty do celów trekkingowych. Są powyżej kostki, ale to nie przeszkadza w długich marszach bo ważą mniej niż kilogram (800 albo 900 gramm). Komfort jest w nich jak w butach sportowych. Skóra jest syntetyczna, boki są z kordury, a sama góra z jakiegoś zamszu. Przeszedłem w nich ok 100-120 km w 27h i nie miałem zbyt dużo odpażeń (zmiana skarpet i talkowanie obowiązkowe). Mam je już rok i nie zanosi się, żeby przez najbliższe pół roku się rozpadły. Jeśli się rozwalą to kupie albo takie same, albo Magnumy Classic. Scyzor ma tyle samo Magnumy i już mu się przetarła kordura na kostkach. W nich idę na najbliższego Harpagana i nie boję się Smile

dobra, to teraz ja :]

Napisze wam drodzy koledzy co sadze o pewnych gownianych butach.
Buty te zwa sie magnum clasic (czy jak to tam sie pisze).

Buty jak to buty, ble ble ble, niby taktyczne ale sporo osob biega w nich po lasach. Wiec i ja biegam. Buty sa wygodne, ale rozpieprzaja sie przy kazdej mozliwej okazji.

Ostatnio dowiedzialem sie jednak jak bardzo sa niewygodne.

Zreszta nie, nie i jesze raz nie.
Jak o tym mysle to odechciewa mi sie pisac.

w kazdym badz razie, moje nogi po przejsciu okolo 60km w mokrych magnumach wygladaly jak przepuszczony przez maszynke do mielenia miesa tylek starej baby. Teoretycznie mialem na sobie tylko jedna pare skarpetek, ale co z tego, gdybym mial 2 to w tych butach bylo by jeszcze gorecej i nogi odparzyly by mi sie i popekaly jeszcze bardziej.
Nie mialem odciskow ani pecherzy. Mialem popekane, w niektorych miejscach na calej dlugosci, stopy.

Ale jak wejdzie Scyzor to i tak napisze ze to sa wysmienite buty, bo jak byl z psem to nic mu sie w nogi nie stalo.

AJ WAJ !!!

1.Corcoran Jump Boots
2.Magnum Classic

1.corcoranów uzywam od roku jednak tylko jako buty "po mieście"do lasu ich nie brałem(no raz wziołem) na początku były problemy z dopasowanie stopy do buta(strasznie obcierały)jednak po jakis 3 miesiącach buty przestały obcierać.Co do wykonania buty wykonane solidnie gruba skóra.
2.Magnum Classic wg.mnie buty wygodne(nic mie w nich nie obcierało)jednak podatne na uszkodzenia mam je od pór roku i zauwazyłęm ze zaczynają sie rozklejac.Moim następnym zakupem będą Belleville 550ST

Sempre fi

3 do 1 że magnum classic są dosyć dobrym wyborem przy całkeim przystepnej cenie.

ja tutaj widze 2:1 no ale....

Gawron, tak z ciekawosci, jakie trasy robiles w magnumach ??

własnie o to chodzi chodzę w nich tylko na ASG a juz sie rozklejają

wiec jesli masz w nich zrobic pare ladnych kilometrow to lepiej idz boso :]

ojjojojojoj widze że kolega Darski ma uraz do magnumów teraz Z chęcią bym posłuchał jak na to zareagowałby pewien kolega zakochany w tych butach.

Mój błąd nie dopisałem ze ostatnio Gregor je chwalił po tym jak tata niechcący przejechał mu po bucie samochodem Smile

Administrator

Scyzor zaraz napisze o tym jak je prawie spalił przy ognisku i go potem obcierały i marudził Smile

H*j z magnumami kto chce niech bierze ja nie polecam (mało trwałe)
Nowy mi mama tez kiedys przejechał po nodze naszczęscie miałem glany Wink