nudzi mnie sie - znaczy przeczyscilem :]

Do lasu koniecznie światłka chemiczne i barszcz czerwony

hmmm barszcz czerwony jest spoko, ewentualnie moze byc dar od przyjaciol ze wschodu czyli barszcz sosnowskiego. Ale swiatelka chemiczne jak dla mnie sa do dupy :twistedevil:

Ale darski ja ten barszcze chcę pic a nie się nim parzyć,a
Co do swiatełek chemicznych to zalezy jakie kupisz niektóre mocną swiecą (mocno=widac cos)a niektóre słabo.

Gdyby były do dupy to raczej nie były by używane przez wojsko.

widzisz nowy, mnie nie opetalo do tego stopnia ze jak cos jest wojskowe to jest swietne, uwierz mi ze wojsko jednak nie wszystko ma swietne.

Mnie też nie "opętało" jak to nazwałeś ale jak gawron wcześniej wsponiał zależy jakiego lightstick'a kupisz bo są lipne za 3 złote i dobre za 8. Poza tym to głównie ma za zadanie oznaczenie terenu albo żeby sobie na mapę poświecić jak latarka wysiądzie, więc nie ma co spodziewać się cudów.

Jak na domku rozcięliśmy cos takiego i nalaliśmy do kielona to jak absynt wyglądało Fajny bajer ale w lesie raczej zbędny

Nowy, po pierwsze ile razy musiales oswietlic mape, lub zaznaczyc miejsce pobytu(sic) ?? zreszta patrzac na Twoja kariere zwiazana z lasem i asg to Tobie i latarka nie jest potrzebna.

PS. moze i na gunach sie nie znam, ale wierz mi ze wiem do czego sluza te swiatelka, poza tym co napisales mozesz sobie poswiecic nimi w plecaku i wsadzic w dupe, bo jak napisalem, sa do dupy :]

Jeżeli tobie sprawia to przyjemność to możesz sobie wsadzić ile wlezie ja nie skorzystam.
tak to ja Nowy zapomniałem sie przedstawić wiec specjalnie dla ciebie poprawiam się Wink